MENU ZAMKNIJ
Minosa Design

Aktualności

Styl międzynarodowy w Europie pojawił się po wycofywaniu się trendów dekoracyjnych w architekturze. Styl ten miał swoich  pionierów przede wszystkim w Niemczech, a na jego czele w początkowym okresie stał, wywodzący się z  Deutscher  Werkbund – Peter Behrens. W 1910 roku dla Behrensa, który promował prawdziwe wzornictwo i nowoczesną architekturę, pracowali architekci: Niemcy Walter Gropius i Ludwig Mies van der Rohe oraz urodzony w Szwajcarii Francuz Charles Jeanneret, którego znamy pod pseudonimem Le Corbusier.

Po I wojnie światowej Walter Gropius objął stanowisko dyrektora dwóch uczelni: sztuk pięknych i  sztuk użytkowych w Weimarze, które połączył pod wspólną nazwą: Staatliches Bauhaus. Niemieckie słowo zu bauen znaczy dosłownie: budować, zyskało na tej uczelni dodatkowe znaczenie, obejmując wzornictwo, jako dziedzinę twórczości, którą należy rozwijać i nadać jej należne miejsce w świecie sztuki. W Weimarze, w duchu nowoczesności odbywały się zajęcia z: wzornictwa, projektowania i rękodzieła, razem z architekturą i urbanistyką, reklamą, wystawiennictwem, scenografią, fotografią, filmem i projektowaniem przedmiotów z drewna, metalu, ceramiki i tkanin.

Walter Gropius zaprosił do współpracy wielu znanych artystów, którzy w Bauhausie prowadzili dodatkowe fakultety: Paul Klee, Wassily Kandinsky, Lyonel Feininger . Wykładali tam też wybitni pedagodzy: Josef Alberts, Laszlo Moholy-Nagy, czy Marcel Breuer.

W 1925 roku ze względu na kryzys ekonomiczny i polityczny, Bauhaus w Weimarze zamknął swą działalność. Szkołę przeniesiono do Dessau, gdzie czekał na nią cały kompleks nowoczesnych budynków, zaprojektowanych przez Gropiusa. Budynki były zaprojektowane w duchu minimalizmu z dużą ilością przeszkleń oraz przede wszystkim posiadały doskonały do nauki – układ funkcjonalny. Kompleks składał się z głównej czterokondygnacyjnej bryły, gdzie odbywały się lekcje w nowatorsko wyposażonych pracowniach. Starano się współpracować z fabrykami, którym oferowano prototypy ciekawych przedmiotów z różnych dziedzin sztuki. Nauczyciele Bauhausu dbali o to, żeby praca uczniów nie była niepraktyczna; zabiegali o wprowadzanie sztuki użytkowej na rynek.

Zespół budynków Bauhausu i wzorowane na nim nowoczesne obiekty zyskały nazwę STYLU MIĘDZYNARODOWEGO, którą to nazwę nadał mu historyk i krytyk Henry Russel Hitchcock. W 1928 roku Gropius zrezygnował ze stanowiska dyrektora; funkcję tę przejął Hannes Meyer, a w 1930 roku – Ludwig Mies van der Rohe. W 1933 roku szkołę definitywnie zamknięto, głównie z uwagi na sytuację polityczną w Niemczech. Wielu nauczycieli i studentów wyemigrowało z Niemiec. Gropius przez pewien czas prowadził praktykę w Anglii. W 1937 roku przeniósł się do Ameryki, gdzie został dyrektorem Graduate School of Design w Harwardzie.

Biuro Gropiusa w Bauhausie, Weimar

Jednostka marsylska – maszyna do mieszkania. Le Corbusier

Walter Gropius i Bauhaus w Dessau

Bauhaus w Dessau. Walter Gropius

Bauhaus wywarł duży wpływ na wspomnianego Le Corbusiera, który projektując swoją maszynę do mieszkania – nowoczesne mieszkanie dla każdego, dopracował funkcjonalność tych lokali do perfekcji, zapewniając użytkownikom komfort układu pomieszczeń wraz z doskonałym ich doświetleniem.

W dzisiejszym meblarstwie i projektowaniu wnętrz najczęściej spotykamy materiały wykończeniowe, które dyktuje rynek. Można powiedzieć, że prawdziwe rzemiosło artystyczne jest niszowe i funkcjonuje na rynku, dzięki zainteresowaniu wymagających klientów. Można też zaryzykować twierdzenie, że istnieje moda na prawdziwe rzemiosło, ale w niewielkim zakresie. Projektowanie wnętrz zdominowały materiały takie jak: płyty meblowe laminowane oraz MDF. Oferta tych materiałów jest bardzo bogata. Płyty laminowane imitują nie tylko drewno, ale także – kamień np.: marmur, granit. MDF jest równie popularny, wybierany na fronty kuchenne, łazienkowe; występują w meblach w salonie. Daje on szerokie możliwości kolorystyczne np. z wzornika NCS, a także płyty MDF mogą być gładkie lub frezowane. A zatem drewno, meble drewniane i tzw. antyki spotykamy we wnętrzach coraz rzadziej.

Ja jednak chciałabym nakreślić parę słów o prawdziwym zwrocie w kierunku rzemiosła artystycznego, jaki dokonał się w Anglii w drugiej połowie XIX wieku. Zwrot ten nastąpił dzięki krytykowi, teoretykowi i pisarzowi – Johnowi Ruskinowi . Był on orędownikiem wielu idei, które zdominowały projekty spod znaku ARTS AND CRAFTS. Ruch ten dążył do stworzenia oryginalnego wzornictwa współczesnej epoki. Powstawały wnętrza z pięknymi tapetami o motywach roślinnych oraz kasetonowe ściany malowane na biało. Również meble ruchome cechowały szlachetne i niepretensjonalne kształty dopełnione piękną tapicerką.

W swoim dziele teoretycznym: ” Siedem lamp architektury”, Ruskin stwierdza: „Dopóki w architekturze nie zagości zdrowy rozsądek, nie będzie dla niej wiele nadziei”. Ruskin potępiał wzornictwo przemysłowo produkowanych przedmiotów. Uważał, że nie mają one duszy.

Najbardziej znaną postacią Arts and Crafts był William Morris (1834 – 96), który studiował w Oxfordzie. Był zwolennikiem rękodzieła i sztuki użytkowej, która wynika z prawdziwej pracy artystów. Sam nie był architektem i dlatego zwrócił się z prośbą o zaprojektowanie własnego domu, zwanego Red House, do przyjaciela – Phillipa Webba (1831-1915).  Dom ten jest kwintesencją idei głoszonych przez Morrisa. W imię funkcjonalnej prostoty odrzucono w tym projekcie zarówno sztywność klasycyzmu, jak i malowniczość gotyku. Morris koncentrował się przede wszystkim na dwuwymiarowym wzornictwie tkanin, tapet, książek i typografii. Inspiracją dla deseni na tkaninach zawsze była dla niego natura – stosował przede wszystkim motywy roślinne, kwiatowe i ptasie.

Artyści związani w drugiej połowie XIX wieku, to także malarz James McNeill Whistler (1834-1903) oraz Edward William Godwin (1833-86). Godwin zaprojektował w latach 1887-88 wnętrza dla Whistlera do White House w Londynie. Słynny jest w tym domu -Pawi Pokój, pełniący rolę jadalni, gdzie znajdowały się meble Godwina, a na ścianach pokrytych skórą, zamontowano system półek na drewnianych wspornikach, gdzie została wyeksponowana kolekcja błękitno- białej porcelany chińskiej i japońskiej.

Na zakończenie – podsumowanie. W dzisiejszej ofercie rynku i przy zdecydowanie perfekcyjnych możliwościach technicznych, jesteśmy w stanie otrzymać każdy produkt dekoracyjny np. piękne tapety o niezliczonych wzorach, drukowane na różnych podkładach, nawiązujące do deseni Arts and Crafts. Możliwości współczesnego wzornictwa są ogromne. Jednakże rynek wnętrz czerpie wzory stylistyczne zdecydowanie z Modernizmu. Rynek popularnych jeszcze dwie dekady temu – antyków, zdecydowanie się zmniejszył. Owszem odnawiane meble stylowe pojawiają się we wnętrzach, ale jako akcent, dodatek np. stół, czy wyszukany stylowy kredens. Natomiast producenci płyt laminowanych prześcigają się w pomysłach na coraz to nowe oferty różnych wzorów i skutecznie dominują współczesne aranżacje.

Sypialnia w stylu Arts and Crafts

Sypialnia z dekoracyjną tapetą. Arts and Crafts

Tapeta z deseniem roślinnym i ptasim.

Tapeta w stylu Arts and Crafts.

Mieszkanie do 60 m2 wymaga spójnego ujęcia całego projektu. Oznacza to, że kolorystyka i materiały nie powinny być zbyt zróżnicowane. A zatem lepiej jest wybrać mniej materiałów w aranżacji wnętrza. Często wystarczy zastosować nawet jedną lub dwie płyty laminowane w meblach stałych, niż wprowadzać w każdym pomieszczeniu inne materiały. Jedna płyta drewnopodobna firmy Egger lub Pfleiderer, czy też Niemann, Wiech, z powodzeniem wystarczy w takim małym mieszkaniu. „Mniej, znaczy więcej”… I takiego założenia powinniśmy się trzymać.

W projekcie, który prezentuję, klient na początku wymagał zastosowania dwóch płyt w mieszkaniu: płyty drewnopodobnej Swiss Krono oraz płyty imitującej Granit Magma czerwony firmy Egger. Odeszliśmy od tego pomysłu, ponieważ przestrzeń w lokalu jest niewielka i zbyt dużo materiałów wprowadziłoby chaos oraz wrażenie, że architekt chciał w jednym mieszkaniu „zmieścić” kilka projektów. Takie nawarstwienie różnych materiałów może też sprawiać wrażenie kiczu.

Na wizualizacjach widać omawiane mieszkanie. Już za miesiąc zaprezentuję zdjęcia wykończonego lokalu. Jak do tej pory, klient jest bardzo zadowolony z efektów mojej pracy – projektanta wnętrz. Aranżacja tego mieszkania, które jest zaprojektowane nieco w stylu retro, była czystą przyjemnością i dała mi dużo satysfakcji.

W mieszkaniu w kamienicy powstaje apartament w stylu Glamour. Kształt mieszkania podyktowany jest elewacją budynku. Inwentaryzacja przeznaczonego do remontu mieszkania była dosyć trudnym zadaniem. Kąty rozwarte, występujące w tym mieszkaniu powodowały niemały problem podczas pomiaru. Musiałam użyć kątomierza; okazało się, że kąty te mają po 111 stopni.

Mieszkanie ma być połączone z dwoma innymi lokalami znajdującymi się na klatce schodowej, na tym samym poziomie. W planach aranżacji tych pomieszczeń mamy: salon połączony z kuchnią i jadalnią oraz salon kąpielowy z sauną i kominkiem, a także sypialnia i pokój gościnny.

W salonie i łazience głównej projektujemy miejsce na kominki elektryczne.

Apartament ma charakteryzować wysoki standard wykończenia. Wnętrza mają być eleganckie i glamour.

W Markach pod Warszawą powstała interesująca restauracja włoska LA MIA PASSIONE. Klimat projektowanej przestrzeni przenosi nas do urokliwego miasteczka Portofino we Włoszech. Powstałe kamieniczki nie były łatwe w wykonaniu. Zbudowano je z płyt kartonowo – gipsowych o zwiększonych parametrach twardości oraz odporności na uderzenia. Wybrane materiały, to płyty: RIGIPS PRO TYP A oraz RIGIPS PRO DURALINE TYP DFRIEH 1.

Kompozycja tworząca kamieniczki, udekorowana została nie tylko malarstwem zaprzyjaźnionego artysty – Rafała Maciążka, ale też otrzymała odpowiednie oświetlenie, które tworzy niepowtarzalny nastrój. Często, chcąc zjeść posiłek „na mieście”, szukamy przecież miejsc przyjemnych i miłych w odbiorze. W kamieniczkach w LA MIA PASSIONE najmłodsi mogą odkryć super zabawę, ponieważ mieści się w nich – kącik dla dzieci.

Popatrzmy też na bar i wydawkę oraz rozciągający się nad salą – turkusowy sufit… Dobór kolorystyki lokalu nie był prostym zadaniem. Na wizualizacjach pojawiały się różne zestawienia kolorystyczne. Jednak „morze turkusu” zdominowało tę „Małą Italię” i to był dobry wybór.

Chciałabym też zwrócić uwagę na dekoracje wydawki oraz baru. Ozdobiliśmy je prostymi formami rombów. Wykonanie ich wymagało jednak precyzyjnego rysunku, przycinania listew sztukateryjnych oraz dokładnego ich przyklejenia i pomalowania. Należy wspomnieć, że wszystkie zaprezentowane dekoracje nie były kosztowne.
We wnętrzu LA MIA PASSIONE w Markach można poczuć się naprawdę dobrze. Zachęcam do odwiedzenia Marek i skosztowania przepysznej kuchni włoskiej.